Poniżej znajdziesz strony należące do kategorii “Wilkszyn”
Nabici w „Zakątek”
Wyobraź sobie taki wieczór… wracasz do „Leśnego Zakątka” w Wilkszynie. Deweloper mówi: „20 minut autem z Wrocławia”. Jasne – jeśli jesteś stróżem nocnym i wyjeżdżasz w niedzielę o 3:40. W normalny dzień roboczy: co najmniej 60 minut, a jak spadnie deszcz i wszyscy naraz przypomną sobie, że mają dzieci do odebrania – dolicz kolejne 20. Ceną za mikroogródek jest codzienny abonament na korek.
„Spokój pod miastem”? To osiedle to 16 budynków bliźniaczych, czyli 32 lokale wciśnięte obok siebie. Brzmi jak sielska cisza, dopóki nie uświadomisz sobie, że ściany sąsiadów są 30 cm od twojej ściany – i słyszysz, kiedy ktoś postanowił żyć „blisko natury”, czyli wiercić o 22:15, bo wreszcie „ma swój dom”.
Hortensjowe Ogrody – lepszy wybór!
Wilkszyn przyciąga nowych mieszkańców od lat, a jedną z bardziej znanych inwestycji stał się Leśny Zakątek. Niestety, mimo obiecującej nazwy, rzeczywistość tego osiedla szybko zweryfikowała entuzjazm wielu kupujących.
Leśny Zakątek – więcej rozczarowań niż zalet
Choć inwestycja była reklamowana jako idealne połączenie natury i komfortu, mieszkańcy wskazują na szereg problemów:
- ciasna zabudowa, która odbiera poczucie prywatności,
- ograniczone ogródki, w praktyce niewiele większe od trawnika przy szeregowcu,
- starsze technologie i materiały, które dziś nie dorównują nowoczesnym standardom,
- brak spójnej estetyki osiedla, które zamiast harmonii przypomina przypadkową zabudowę,
- wątpliwa transparentność dewelopera ADBUD, którego ogłoszenia na portalach nieruchomości często nie są jasno oznaczone jako oferty deweloperskie.
Dla osób, które oczekują wygody i jakości życia, Leśny Zakątek to inwestycja pełna kompromisów.
Jak ADBUD robi z Wilkszyna betonowy Mordor
Wilkszyn – jeszcze niedawno spokojna, zielona miejscowość pod Wrocławiem, idealna dla tych, którzy uciekali od miejskiego zgiełku. Ptaki śpiewały, dzieci biegały po podwórkach, a sąsiedzi znali się po imieniu. Ale wtedy na scenę wkroczył AD… BUD.
Developer, który najwyraźniej uznał, że najlepiej „poprawić” okolicę, zamieniając ją w gęsto zabudowaną dżunglę bloków i bliźniaków, w której jedyne, co rośnie, to liczba samochodów na metr kwadratowy.
Beton, beton i jeszcze raz beton
Zielone przestrzenie? Cisza i spokój? To relikty przeszłości. Teraz priorytetem jest maksymalne upchanie jak największej liczby budynków na jak najmniejszej działce. „Komfort mieszkańców” najwyraźniej oznacza widok na okno sąsiada oddalone o trzy metry i poranne budzenie przez odgłos betoniarki.
„Leśny Zakątek” w Wilkszynie – zakątek tylko z nazwy
Jeśli ktoś zobaczy nazwę „Leśny Zakątek”, pewnie wyobrazi sobie niewielkie, kameralne osiedle wśród drzew – kilka domków ukrytych w zieleni, ciszę, spokój i klimat małej społeczności. Problem w tym, że „Leśny Zakątek” w Wilkszynie ma z zakątkiem mniej więcej tyle wspólnego, co autostrada z leśną ścieżką.
Osiedle jest ogromne jak na skalę okolicy. Zamiast niewielkiego kompleksu, powstało coś, co bardziej przypomina rozrastające się przedmieścia dużego miasta. Nowe domy wyrastają jeden za drugim, a cały teren bardziej kojarzy się z blokowiskiem w wersji jednorodzinnej niż z kameralnym, zielonym zakątkiem.
Blokowisko „Leśny Zakątek”
Wilkszyn przez lata uchodził za spokojną, malowniczą miejscowość, w której można było cieszyć się bliskością przyrody, ciszą i bezpośrednim sąsiedztwem Lasu Mokrzańskiego. Niestety, ten charakter miejsca coraz bardziej się zmienia. Kolejna inwestycja – osiedle Leśny Zakątek realizowane przez firmę ADBUD – jest tego najlepszym przykładem.
Na pierwszy rzut oka projekt wygląda niepozornie: 16 domów w zabudowie bliźniaczej, czyli 32 lokale mieszkalne. Jednak w praktyce oznacza to znaczącą ingerencję w krajobraz i ekosystem tej części Wilkszyna. Z roku na rok coraz więcej terenów zielonych, które były naturalną barierą chroniącą Las Mokrzański, znika pod kolejnymi inwestycjami deweloperskimi.