Poniżej znajdziesz strony należące do kategorii “Marketing”
Energooszczędny bełkot AI od Adbud Development
Czy Adbud istnieje naprawdę? Teksty nadal pisze im kiepskie AI.
Kolejny dzień, kolejny promocyjny post dewelopera o tym, że “energooszczędność ma znaczenie dla Twojej rodziny”. No proszę, kto by pomyślał – przez tyle lat ogrzewaliśmy mieszkania z wybitymi oknami i podkręcaliśmy kaloryfery w listopadzie, żeby przetrwać do wiosny, ale dzięki Adbud Development wreszcie wiemy, że izolacja jest fajna. Otwierające jak objawienie w trzecim akcie kazania.

Fałszywe opinie w Google, teksty prosto z AI na Facebooku. Czy to jest zachowanie poważnej firmy?
Pułapka „standardu deweloperskiego podwyższonego”
„Sprzedaż domów w standardzie deweloperskim podwyższonym” brzmi jak klasyczny bełkot marketingowy. Zero treści, zero konkretu – tylko wciśnięte słowo podwyższonym, żeby klientowi wydawało się, że dostaje coś więcej, choć nikt nie mówi co dokładnie. To jakby reklamować samochód hasłem „auto z kierownicą ulepszoną” – fajnie, tylko co to niby znaczy?
Hasło jest tak nudne i korporacyjne, że mogłoby wisieć na banerze każdej firmy budowlanej. Nie ma w nim ani obietnicy, ani wyróżnika, ani emocji – nic, co przyciągnęłoby klienta. W dodatku „standard deweloperski podwyższony” to oksymoron – jakby przyznać, że „normalny” standard to bieda, ale my damy Wam troszkę mniej biedy, więc macie się cieszyć.
ADBUD idzie na łatwiznę – chatki reklamuje AI
Ostatnio przyglądaliśmy się wpisom publikowanym na oficjalnym profilu Facebookowym dewelopera ADBUD, odpowiedzialnego za inwestycję Leśny Zakątek w Wilkszynie. Posty są bardzo regularne, brzmią gładko i poprawnie, ale… coś w nich nie pasuje. Postanowiliśmy to sprawdzić dokładniej.
Korzystając z popularnych narzędzi analitycznych do wykrywania treści generowanych przez AI, przeanalizowaliśmy kilka wpisów dewelopera. Wynik? Wysokie prawdopodobieństwo, że tekst został wygenerowany przez sztuczną inteligencję. Oczywiście nie ma w tym nic złego – AI potrafi pisać poprawne, estetyczne teksty. Problem zaczyna się jednak wtedy, gdy deweloper, który sprzedaje domy za setki tysięcy złotych, idzie na łatwiznę nawet w tak prostej kwestii jak komunikacja z klientami.
Inwestycja w rodzinne szczęście (albo w korki)
Adbud Development znowu w natarciu.
Tym razem sprzedają nam marzenie pod nazwą „Leśny Zakątek”. Brzmi uroczo, prawda? Pachnie lasem, ciszą, spokojem, grillowaniem na tarasie. A jak wiadomo – im piękniej to brzmi w reklamie, tym większa szansa, że w rzeczywistości zobaczysz coś zupełnie innego.
„Spokój blisko natury” – zanim wejdzie etap drugi
Adbud obiecuje Ci błogą harmonię, śpiew ptaków i zapach świeżo skoszonej trawy. W praktyce – harmonia skończy się w momencie, kiedy ruszy budowa kolejnych „kameralnych bliźniaków” pięć metrów od Twojego ogrodu.
A śpiew ptaków? Owszem, przez pierwsze kilka miesięcy. Potem pojawią się dźwięki koparek i betoniarek, które w marketingowym folderze nazywa się „dźwiękami rozwoju”.