Inwestycja w rodzinne szczęście (albo w korki)
admin
Adbud Development znowu w natarciu.
Tym razem sprzedają nam marzenie pod nazwą „Leśny Zakątek”. Brzmi uroczo, prawda? Pachnie lasem, ciszą, spokojem, grillowaniem na tarasie. A jak wiadomo – im piękniej to brzmi w reklamie, tym większa szansa, że w rzeczywistości zobaczysz coś zupełnie innego.
„Spokój blisko natury” – zanim wejdzie etap drugi
Adbud obiecuje Ci błogą harmonię, śpiew ptaków i zapach świeżo skoszonej trawy. W praktyce – harmonia skończy się w momencie, kiedy ruszy budowa kolejnych „kameralnych bliźniaków” pięć metrów od Twojego ogrodu.
A śpiew ptaków? Owszem, przez pierwsze kilka miesięcy. Potem pojawią się dźwięki koparek i betoniarek, które w marketingowym folderze nazywa się „dźwiękami rozwoju”.
„Kameralna zabudowa bliźniacza” – czyli dom z widokiem na salon sąsiada
W opisie czytamy o „kameralnej zabudowie”, co w języku deweloperów oznacza: dom na domie, okno w okno, i zero prywatności. Za to masz gwarancję, że poznasz życie sąsiadów lepiej niż własne, bo ich telewizor będzie głośniejszy niż Twój.
Ale spokojnie, Adbud zapewnia, że „projekt zapewnia komfort i prywatność”. Tak, prywatność w rozumieniu: postawisz żywopłot o wysokości dwóch metrów, a sąsiad i tak będzie Ci machał przez okno w kuchni.
„Bliskość Wrocławia” – najnowsza bajka dla dorosłych
Kolejna perełka: „bliskość Wrocławia”. To hasło brzmi tak pięknie, że prawie uwierzyłem. Tylko że w praktyce „blisko” oznacza 40–50 minut w korkach przez Wilkszyn i Leśnicę, a jeśli spadnie deszcz, możesz doliczyć kolejne 20 minut. Ale hej, Adbud twierdzi, że „codzienne dojazdy do pracy czy szkoły są proste i przyjemne”.
Proste – bo nie masz wyboru.
Przyjemne – jeśli ktoś naprawdę kocha podcasty o cierpliwości.
„Dom to coś więcej niż cztery ściany” – no, na pewno kredyt
„W Adbud Development wierzymy, że dom to coś więcej niż cztery ściany.”
Zgadza się – to także kredyt hipoteczny na 30 lat, w bonusie z sąsiadem, który parkuje swojego SUV-a na Twoim trawniku. To wspólna droga dojazdowa, która po trzech zimach zamienia się w tor offroadowy. To obietnica „najpiękniejszych wspomnień” – jak wtedy, kiedy stoisz trzeci dzień bez prądu, bo deweloper zapomniał o stabilnym przyłączu energetycznym.
Podsumowując
Leśny Zakątek to miejsce, gdzie:
- „spokój” kończy się wraz z wbiciem pierwszej łopaty pod etap drugi,
- „kameralna zabudowa” oznacza prywatność mierzoną w centymetrach,
- „bliskość Wrocławia” istnieje wyłącznie w folderze reklamowym,
- a „rodzinne szczęście” zaczyna się i kończy na podpisaniu umowy kredytowej.
Adbud twierdzi, że „Leśny Zakątek” to inwestycja w przyszłość. I to akurat prawda – w przyszłość pełną korków, hałasu i nieustannego „kameralnego” kontaktu z sąsiadami.