Blokowisko „Leśny Zakątek”
admin
Wilkszyn przez lata uchodził za spokojną, malowniczą miejscowość, w której można było cieszyć się bliskością przyrody, ciszą i bezpośrednim sąsiedztwem Lasu Mokrzańskiego. Niestety, ten charakter miejsca coraz bardziej się zmienia. Kolejna inwestycja – osiedle Leśny Zakątek realizowane przez firmę ADBUD – jest tego najlepszym przykładem.
Na pierwszy rzut oka projekt wygląda niepozornie: 16 domów w zabudowie bliźniaczej, czyli 32 lokale mieszkalne. Jednak w praktyce oznacza to znaczącą ingerencję w krajobraz i ekosystem tej części Wilkszyna. Z roku na rok coraz więcej terenów zielonych, które były naturalną barierą chroniącą Las Mokrzański, znika pod kolejnymi inwestycjami deweloperskimi.
Szybki zysk kosztem przyrody
Deweloperzy, tacy jak ADBUD, kuszą hasłami o „bliskości natury” i „kameralnym osiedlu”. Tymczasem każdy kolejny projekt oznacza coraz większą degradację środowiska – wycinki drzew, przekształcanie pól i łąk w place budowy, utwardzanie terenów, które wcześniej naturalnie retencjonowały wodę. To nie tylko zmienia krajobraz, ale też negatywnie wpływa na lokalną faunę i florę.
Las Mokrzański, jeden z największych kompleksów leśnych w okolicach Wrocławia, to miejsce wyjątkowe – pełne rzadkich gatunków ptaków, zwierząt i roślin. Intensywna urbanizacja w jego sąsiedztwie to prosta droga do utraty tego, co czyni Wilkszyn atrakcyjnym.
Wilkszyn zamienia się w „blokowisko”
To, co kiedyś wyróżniało Wilkszyn, powoli znika. Miejscowość, do której przeprowadzali się ludzie szukający spokoju i bliskości natury, coraz bardziej przypomina typowe przedmieścia Wrocławia zabudowane osiedlami szeregowymi i bliźniakami. Nowe inwestycje nie idą w parze z rozbudową infrastruktury – drogi są wąskie, brakuje miejsc parkingowych, a system kanalizacji i odprowadzania wód deszczowych już teraz jest przeciążony.
Każde kolejne osiedle oznacza więcej samochodów, więcej hałasu i mniej przestrzeni wspólnej. Dawne tereny zielone zamieniają się w betonowe alejki, a krajobraz, który przyciągał nowych mieszkańców, jest systematycznie niszczony.
Kto dba o zrównoważony rozwój?
Problem nie dotyczy wyłącznie firmy ADBUD, ale całego trendu agresywnej urbanizacji. Brakuje jasnych regulacji i realnej kontroli nad tym, jak nowe inwestycje wpływają na środowisko. W praktyce oznacza to, że interes finansowy deweloperów bierze górę nad troską o przyrodę i jakość życia mieszkańców.
Jeśli ten trend się utrzyma, Wilkszyn za kilka lat przestanie być „zielonym zakątkiem” pod Wrocławiem. Zamiast tego stanie się kolejną sypialnią miasta, z ciasno ustawionymi szeregowcami, korkami na wąskich drogach i wybetonowanym krajobrazem.